Kiedy raz się zacznie wędrować, nie można już przestać. Niby świat pozostaje ten sam, a jednak się odmienia i przemienia, stając się bardziej (w pełni?) światem dla nas (dla mnie). Podobnie jest z pisaniem. Jeśli pisze się naprawdę i pisze się prawdę, to pisze się na zawsze. Wędrowanie bowiem nie ma kresu, bez względu na to, czy spełnia się na kartce, na komputerze czy na komórce: „Kiedy bowiem wziąłem pióro do ręki, myślałem, że wszystko, co miałem do powiedzenia na ten temat, powinno by się zmieścić na jednym arkuszu papieru, lecz im dalej się posuwałem, tym szersze odsłaniały mi się widoki, a nowe odkrycia pociągały mię wciąż naprzód (…)” (J. Locke, Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, przeł. B. J. Gawecki, Kraków 1955, s. 10). Gdyby Locke żył dzisiaj, zapisywałby kolejne pliki. Czytaj dalej Wędrowanie i pisanie
Tag: polskie pisarki
Dąbrowska 2019
„Ciągle pada śnieg – śnieg – bure niebo, nieduży mróz. Lubię we wszystkim cokolwieczek przesady. Śniegu żeby było dużo, jak najwięcej, po brzegi” – pisze Maria Dąbrowska 15 stycznia 1929 roku. Moglibyśmy napisać dzisiaj, dokładnie dzisiaj, czyli w styczniu 2019. W ten sposób jesteśmy zimą z Dąbrowską i zaczynamy tak jak ona kolejny rok. Jakby czasu i historii, która w nim się wydarza (która czasem jest do pewnego stopnia?) w ogóle nie było. Albo jakby te same daty dzienne miały z sobą wiele wspólnego. Taka niesamowitość powiązania, którą można posłużyć się, czytając klasykę. Czytaj dalej Dąbrowska 2019
Przetwarzanie i tworzenie
Jednym z zadań literatury współczesnej jest przywracanie tego, co odrzucone, nadawanie rangi temu, co zepchnięte na sam margines. Temu, co zostało zaklasyfikowane jako śmieć i trafiło na wysypisko (gdzie trafiają niechciane rzeczy, opowieści, style bycia). W przeciwieństwie do tego, co wybrane i wyeksponowane, co pieczołowicie umieszczamy w muzeum. Czytaj dalej Przetwarzanie i tworzenie
Poza pajęczyną tekstów
Czytanie nie jest tylko krytyką literacką, szukaniem odniesień, powiązań, działaniem w obrębie pajęczyn tekstów, szałem cytatów i odwołań. Nie jest również uwikłaniem i piętrzącą się trudnością. Czytanie nie jest tylko objaśnianiem tekstu wobec tekstów. To nie tylko gmatwanina objaśnień i przyprawiająca o zawrót głowy wielość perspektyw interpretacyjnych. Czytanie jest też codzienne i jako takie właśnie stanie się wzniosłe i banalne, dramatyczne i drobiazgowe, zawsze żywe i bliskie temu wszystkiemu, co składa się na życie. Czytaj dalej Poza pajęczyną tekstów